Bolący brzuch rządzi życiem Dominiki, co wcale nas nie cieszy. 13.09 byliśmy w CZD aby „coś” z tym zrobić, bo Dominika ma problemy z normalnym funkcjonowaniem. Doktor skonsultował wyniki badań z profesor i wymyślono JEDNĄ koncepcję na jej leczenie. Mam sprowadzić z Niemiec lek o nazwie Questran bo niestety w Polsce nie jest dostępny. Mamy do wyboru albo import docelowy i całą papierologię, która niestety zabiera sporo czasu albo użyć znajomości i spróbować go kupić tam. Oczywiście użyliśmy opcji nr dwa bo nie mamy siły aby patrzeć jak codziennie, głownie rano Misia zwija się z bólu. Jesteśmy pełni nadziei, że uda nam się dostać lek stosunkowo szybko. Dodatkowo znowu mała ma zmienioną dietę… Do tego zrobione kolejne testy na nietolerancje pokarmowe… Ciągle mamy nadzieję, że się tych bóli pozbędziemy. Dzisiaj po raz kolejny Dominika dała rade pójść do szkoły dopiero na 3 lekcję. Jako tako, zaczyna funkcjonować po 9 rano. Obawiam się też o  jej płuca, bo przy ciągle bolącym brzuchu i biegunkach trudno o porządną rehabilitację. Niestety jedne problemy nakręcają kolejne… Ale ciągle mamy nadzieję 🙂