Oto najszczęśliwsza dziewczyna świata Powód? Dla niektórych może banalny i głupi ale dla dzieciaków takich jak Misia – bardzo ważny. Powrót do szkoły, do nauki, do obowiązków, porannego wstawania – samo szczęście Nauczanie indywidualne po przeszczepie to konieczność, dzieciaki zwykle przez rok uczą się w domu, jest to podyktowane troską o nie ale czasami także strachem rodziców – jak to będzie po powrocie. Oczywiście my także jesteśmy przerażeni, bo Dominiki odporność z racji mukowiscydozy jest dość kiepska a po obniżeniu lekami immunosupresyjnymi można by rzec – żadna. Ale za zgodą doktora, który postawił jeden warunek – zero chorowania, Misia dzisiaj wróciła do szkoły. Postanowiliśmy dać jej szansę na normalność bo wiem jakie to dla niej ważne. Czasami, my rodzice bojąc się o nasze dzieci zamykamy je w domu, chcemy ustrzec przed infekcjami, bakteriami i całym tym złem, które czai się za drzwiami naszych bezpiecznych domów, ale my chcemy innego życia dla naszej córki – chcemy aby mimo wszystko, mimo ryzyka żyła tak jak jej zdrowi rówieśnicy. Dlatego II półrocze Dominika rozpoczęła razem z klasą w szkole, jak długo tam zostanie? Nie wiemy. Pewnie do pierwszej infekcji ale każdy dzień spędzony z rówieśnikami, to dzień pełen uśmiechu i radości i dlatego uważamy, że czasami trzeba podejmować wyzwania Trzymajcie kciuki aby ta radość trwała jak najdłużej i aby wszystkie bakterie i wirusy trzymały się od Misi z daleka, wszak zasłużyła na trochę normalności. Naszej normalności…